środa, 29 sierpnia 2012

JAPONSKA TORBA

..nareszcie doczekala sie realizacji.Zapewne znacie to uczucie ulgi i wytchnienia , jezeli uda sie Wam skonczyc cos, co w trakcie wykonywania przysparzalo wiele klopotow.
Wlasnie tak sie teraz czuje,,bezstresowo i na luzie.Torba japonska skonczona.
Szylam ja tak, jak japonska tradycja patchworkowa nakazuje:wykorzystanie tylko starchych,, niepotrzebnych i nienadajacych sie do uzycia skrawkow roznych tkanin.To moze nie bylo trudne ale przeciez trzeba zachowac jakas kolorystyke by to wszystko jakos do siebie pasowalo.
Nie do konca jest tak jak bym chciala..no, ale pomijajac szczegoly-uszylam.

Szyjac te  torbe korzystalam z japonskiego magazynu patchworkowego  "Tsushin" nr.157.
A poszczegolne czesci kwiatkow na calej  torbie wygladaja  tak:





Do uszycia torby wykorzystalam zakard drukowany w motywy kwiatowe w odcieniu bielonego brazu, len parciany  o grubym splocie w kolorze kosci sloniowej, biala bawelniana koroneczke, brazowa bawelne na podszewke, drewniane koraliki na wypelnienie srodkow kwiatow i fliseline do usztywnienia.


Zamieszczam tez  wyzej  w skrocie to co szylam:kawaleczki., sciubanie, dlubanie, wywracanie, wypelnianie itd...
Zycze Wam wciaz slonecznego tygodnia.)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...