poniedziałek, 23 lipca 2012

...wieszak na bielizne..

Przegladajac  australijskie  magazyny robotkowe "Ribbon Embriodery ", spodobal mi sie  niespotykany nigdzie dotad wieszak na bielizne.Postanowilam go miec, czyli wyhaftowac  , bo cala uroda jego polega wlasnie na zastosowaniu  haftu wstyzeczkowego polaczonego z haftem brazylijskim.Dzis go skonczylam i pokazuje, bo byc moze stanie sie dla Was inspiracja..jak by to bylo pieknie miec wszystkie tak wlasnie wykonane wieszaczki w szafie.
Wyhaftowalam go na  bialej kanwie  wstazeczkami  100% jedwabnymi nicmi perlowymi DMC  i cieniowanymi a wykonczylam  dolem biala bawelniana koronka azurowa.

Powtorzylam ujecie bo zdjecia robione sa  przy swietle wieczorowym i  chyba  zle widac.
Kilka ujec z bliska by  lepiej bylo widac  kwiaty..i naturalnie  wszystkie  niedoskonalosci , ale jak pisalam w poprzednim poscie ,,to moje debiuty wiec i tak jestem z nich zadowolona.


A tak wyglada wieszak w gazetce.

A tu roze z bliska:
Moj urlop dobiegl konca..fajne bylo nicnierobienie..odstresowalam sie. nacieszylam sie rodzina .
Zycze Wam  udanego  tygodnia, duzo sloneczka bo ono w tym roku jakos nas zawodzi i milego urlopowania.Dziekuje za piekne i bardzo motywujace komentarze pod ostatnim postem .

piątek, 20 lipca 2012

MOJ DEBIUT

Musze Wam opowiedziec , co to za debiut i jak do niego doszlo.
Otoz ,w ubieglym tygodniu odwiedzila mnie moja Lus i pierwsza rzecz  jaka zobaczyla , bylo moje pudelko, jakie nabylam u Margott.Pokazywalam go i pisalam o nim w poprzednim poscie.
Naturalnie Lus go  zechciala miec natychmiast na wlasnosc.
Nie moglam sie rozstac z moja wlasnoscia wiec jej obiecalam ze jej podobne zrobie i to w takich kolorach , jakie ona lubi ,czyli roze, fiolety, beze i brazy.
I do dziela, a ze nie swieci garnki lepia-pudelko powstalo:
Do wykonania gornej pokrywki uzylam malo spotykane , w brazowe wzory, Toile de Jouy, haftujac rozyczki jedwabnymi wstazeczkami i perlowa nicia.Wstazeczki nabylam na amerykanskim Ebay.
Oto zblizenie na detale, mozna kliknac na zdjecie bedzie widac wiecej:
 

 A tak wyglada pudelko od spodu:
Mozna w nie schowac  praktycznie wszystko od  prawdziwych morskich perel poczawszy:
Kilka zdjec w zbiorowce:
I jeszcze zbiorowka:

A poniewaz kupilam dzis nowe tkaniy, wiec tez maly podglad na tkaniny.Polecam sklep CONQUERO, naturalnie w Wiedniu.
Dzis zaczal sie weekend..Zycze Wam slonecznego wypoczynku i serdecznie dziekuje za  mile komentarze pod poprzednim postem.


środa, 18 lipca 2012

..ja tylko na momencik..

..a dlaczego?.....bo  jade do  mojej Sabinki  na hiszpanska kawusie.Byla w Hiszpanii na  urlopie, zwiedzila mnostwo pieknych miejsc, zrobila tysiace zdjec i jestem tego wszystkiego bardzo ciekawa.
Uszylam jej torbe-worek, ktory chciala miec i  wioze jej w prezencie..oto ona:
Mam podobna.Uszyta jest z grubej bawelny z IKEA w kwiatowe wzory i z plotna w kolorze popielu.Usztywniona szarym plotnem i wnetrze wykonczone pikowana zorzeta w kwiaty jako podszewka.
Ozdobiona kolorowa wypustka i koronka a na srodku  przywieszki-dwie sowy.Bluzke, ktora wisi na manekinie rowniez uszylam, ale  dla siebie ..jest z cieniutkiej bawelnianej zorzety  granatowej w drobne kwiatuszki.Kiedys zrobie osobny post i pokarze moje ciuszki wlasnorecznie poszyte.
Poniewaz u mnie wciaz trwa letni urlop i siedze na wsi wiec  nie wiele sie robotkowo dzieje..uszylam  podkladki pod talerze w granacie, wypikowalam .
Testowalam moja maszyne hafciarke.Wciaz ma tyle niewiadomych ze ciezko ja opanowac.Powstal maly obrazek na potrzeby nauki i cwiczenia.A ze nie  wyszedl zle moj kurs wiec pokaze:
Wszystkie elementy wzoru sa wkomponowane w program maszyny lacznie z brzegami do wykanczania, ale przyznac musze ze to  zajecie dla wytrwalych a ja do takich nie naleze...szybko sie nudze.
Zakupy za to mi sie udaly ,Spojrzcie co ostatnio nabylam:
Ta duza kosmetyczka  jest dla mojej Lus a ta mala pojedzie do Polski do Mariolki(kolezanka z bloga).Ponadto przyszlo  od Margott pudeleczko to okragle,  w jej wykonaniu.Dziekuje Malgos.
I naturalnie moje robotkowe gazetki:

Koncze ,bo  musze do mojej Sabinki jechac.Mysle ze spedzimy znow  milo czas.Zycze Wam  sloneczka i  udanch urlopow.Dziekuje pieknie za zyczenia  urodzinowe dla mojego meza i dla nas  z okazji  rocznicy slubu.To bardzo milo jak ktos nieznany, zupelnie bezinteresownie ,napisze kilka milych slow.Tu, na obczyznie te slowa  znacza wiele.

piątek, 13 lipca 2012

..7 rocznica slubu....

..i to wyjasnia i usprawiedliwia moja nieobecnosc niemal  miesieczna na blogu.Takie  jubileusze i uroczystosci wymagaja czasu i wiele przygotowan, a po drodze znalazla sie rowniez  kolejna rocznica urodzin mojeg meza , a ze okragla wiec tym wieksza radosc .Pokarze Wam   , co dostalam w prezencie  od meza na nasza 7 rocznice slubu(kolczyki  zlote z bialego i zoltego zlota w polaczeniu z brylancikami)..zaznaczam ze nie chwale sie tylko sie ogromnie ciesze.Wygladaja jak obraczki ale to sa napewno kolczyki.
Drobne upominki  zrobilam sobie rowniez sam.:Duza torba jasno- brazowa z tysiacem zakamarkow i kieszonek czyli tak jak lubie .Mala kosmetyczka na  drobne kosmetyki , ktorych nigdy nie moge znalezc w czelusciach torby.Od syna i synowej dostalam  portfel na pieniadze..tez duzy i ma w srodku wszystko , o czym mozna zamarzyc, lacznie z kasa...Dostalam rowniez nowa komorke Samsung Galaxy Ace, ktorej zapomnialam  obfocic.
Na prace  reczne nie mialam czasu ale jednak cos tam powstalo...ot taka mala podusia na igly i szpilki:
Haft krzyzykowy na aidzie  , a pomysl zaczerpnelam  z Cross Stitcher nr.243.Kupilam rowniez nowe czasopisma  robotkowe ale o tym w nastepnym poscie.
oraz wyhaftowalam sobie   suknie dla damy na bal..pomysl  zaczerpnelam z bloga naszej Margott,
http://margott-awszystkocokocham.blogspot.co.at/
Prosilam ja o schemat do jej  obrazu ale odpisala mi ze tworzy z glowy  i zaproponowala bym sama sobie narysowala taki rysunek i wyszyla, czyli dostalam pozwolenie na taki maly plagiat bez kradzierzy prywatnej pracy.Daleko mi do orginalu ale i tak jestem zadowolona z tego co mi sie udalo wyszyc..a powstanie z tego letnia torba na ramie, taka moja szmacianka.W nastepnym poscie  pokaze ta moja japonska torbe, o ktorej pisze juz od dawna, a ktorej skonczyc nie moglam .
I kilka zblizen na detale:
Jak widac jest tu haft krzyzykowy, scieg za igla, haft wstazeczkowy, perelki.
A ze mielismy upaly wiec  najwaznieszy w ogrodzie byl basen .
Kwiatow w tym roku mamy moc:
Przed nami kolejna  jubileuszowa uroczystosc wiec  czas na przygotowania.Jestem na urlopie i dostep do  kompa jest prawie zaden, bo wnusie  okupuja kompa..ale i tak dalam rade.Zycze Wam udanych urlopow, slonecznych wypoczynkow i ...do spotkania po urlopach.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...