Witam Was milo jesienia.Zaczynaja sie dluzsze wieczory, wiec z pewnoscia bedzie wiecej czasu na prace reczne. Zachecona waszymi pozytywnymi opiniami na temat mojego pierwszego patchworka z ostatniego postu postanowilam nie rezygnowac tylko podejsc do tematu z innej strony, znaczy sie tej najlatwiejszej (mam na mysli ten rodzaj patchworka, ktorego nie da sie nazwac jakas okreslona scisle nazwa a po prostu Crezy Patchwork, ktory powstaje z przypadkowych kawalkow zerbranych zeszytych i wykonczonych.)Uszylam podkladki pod talerze z milym dla oka obrazkiem Sarah Kay w kilku wersjach z przegrodkami na sztucce i wykonczone bawelniana tasiemka(przy okazji pokazuje moj nowy nabytek a mianowicie filizanka z podstawka -angielska porcelana-i dekoracyjny ale w zieleni znany Wam Zwiebelmuster.Ponadto by pobawic sie kolorami uszylam dokladnie ze scinkow dwie podkladki pod talerze badz lapki do garnkow(jak kto woli) oraz znalazlam zastosowanie dla tkaniny kupionej rok temu bez pomyslu na zagospodarowanie.Poniewaz tkanina to "Elfiki jesienne" , bardzo na czasie , wiec uszylam z niej torbe usztywniona gruba i sztywna Aida do haftowania i w srodku wykonczylam podszewka w kolorze wylozenia.Znalazlam bordowe pomponiki w moich przydasiach, ktore sie tu bardzo przydaly..A zeby nie bylo ze szyje tylko male rzeczy uszylam duzy bieznik na stol z wykorzystaniem techniki boutis, patchworka i pikowania, co dalo mi efekt quilta..mily w dotyku, przyjemny i z wieloma zastosowaniami(bieznik, narzutka, obrusik, mala kolderka).Jezeli natomiast jestescie ciekawe co dalej z moim zacieciem na prawdziwy patchwork to musicie niestety poczekac bo mam w planach przygotowac bozonarodzeniowe skarpety na prezenty dla wnuczat tez z wykorzystaniem kawalkow materialow oraz rozne podkladki i drobiazgi dla domu dla moich corek i synowch(czeka mnie duzo pracy).Zycze Wam sloneczka na caly nadchodzacy tydzieni ide poogladac Wasze blogi.Z pozdrowieniami.
niedziela, 25 września 2011
niedziela, 18 września 2011
...wszystkie koty za ploty..
Od dawna marze o tym, by uszyc sobie patchwork.Ale nie jeden.Kilka.Narzuty, makaty,koldry.Od marzen do realizacji wiedzie prosta droga-trzeba tylko zaczac.No wlasnie.Ale od czego zaczac?Rozpoczelam wedrowke po blogach i tutorialach.Wprawdzie jest ich wiele , ale.....Postanowilam uszyc narzute skladajaca sie z wielu elementow wypelnionych gwiazdami.I tak na stol powedrowaly niezbedne przybory i tkaniny.Po wielkich zmaganiach powstalo 9 paneli z gwiazdami.Wszystko szlo pieknie.W momencie , gdy postanowilam te panele polaczyc, przezylam szok. Nic do niczego nie pasowalo:za dlugo, za krotko,za wysoko, za nisko.Te dziewczyny , ktore szyja patchworki, wiedza o czym pisze.I coz.Nie wyrzuce do kosza 8 godzin pracy.Pokombinowalam, panele polaczylam dodatkowa tkanina, lekko przepikowalam ,doszylam tyl i co wyszlo?PODUSZKA!!!!!!!!!!!.Teraz juz wiem ze od marzen do realizacji wiedzie jednak dluuuuuga droga. Nie zniechecil mnie ten niewapal.Mam tu wspaniala kolezanke Joanne ze Swiata lat",ktora tworzy przepiekne patchworkowe cuda i to wlasnie do niej bede pukac o wskazowki i rady i musi mi sie udac.Na prezentowanych zdjeciach powyzej widac moje zmagania z nierownosciami i proba uszycia narzuty.Kwiaty dla Was mile kolezanki i wciaz cieplego sloneczka Wam zycze
niedziela, 4 września 2011
..dzis tylko na chwilke...
..bo chcialam dodac dwie ukonczone podusie i narazie temat poduszek zakonczyc, bo inne prace na mnie czekaja.Rozowa poduszka to bawelna na ocieplinie pikowana w stylu boutis natomiast ta druga to naszywane aplikacje -muchomorki ale w wersji pelnej , znaczy sie kapelusze i nozki muchomorkow sa wypelnione ocieplina i daja efekt 3D co widac na trzecim zdjeciu a reszta to drobny hafcik reczny i rozki w kolorze przeciwnym do koloru muchomorkow wykonczone bawelniana delikatna koronka .Z tylu zapinana na 1 guziczek plaski. Aby sie nie zapoduszkowac postanowilam odnowic dwa niciaki zakupione niegdys na targu staroci .Beda wymagaly duzo pracy ale pomysl na nie juz mam,.ponadto czas zaczac decupazowanie zgromadzonych drewienek.Wiec umykam nacieszyc sie reszta dnia i cieplym slonkiem zyczac Wam mile kolezanki rowniez ciepelka.I tu chcialam Wam bardzo serdecznie podziekowac za przemile komentarze pod moim ostatnim postem,poniewaz obawialam sie ze nikt juz o mnie nie pamieta.Milo byc razem z Wami.
piątek, 2 września 2011
..Po dlugiej przerwie..
Witam Was wszystkie serdecznie po miesiecznej przerwie.Zapewne wiekszosc z Was mnie juz nie pamieta, bo i bloga prowadze od niedawna no i postow mam niewiele. Wakacje nie nastrajaja do prac recznych, jednakze sporadycznie odwiedzalam was i czasem cos tam dlubalam .Z tej dlubaniny powstalo kilka rzeczy, a wlasciwie drobiazgow dla domu, ktore powyzej zaprezentowalam.Poduchy , jak juz wiecie to moja slabosc...moge ich miec 1000 , ale i tak kolejny 1000 uszyje.Te uszylam ze znanej Wam tkaniny Toil de .... wiazane sa z tylu na troczki, czyli tak jak sie powinno wykanczac na francuska mode,Inne to znana wam juz przeplatanka koronkowa ,laczona z tasiemkami , a ta niebieska to typowy boutis czyli cos co bardzo lubie.Ostatnio podoba mi sie dlubanina przy kosmtyczkach,jedna pokazalam,,jest na podszewce, na zameczku , a w srodku ma tez dodatkowy zamek z kieszonka na bardzo drobne rzeczy by sie nie pogubily.Kilka kolejnych , innych niz pokazana, juz pokroilam i przygotowalam do szycia..niebawem powstana. A woreczki..no wiec 100% bawelna, obrazki na drukarce laserowej zrobilam a znalazlam je gdzies w necie polaczylam z tasiemkami i koronkami by oko cieszyly i beda sluzyly na wszytko co mozna do nich wlozyc,fantazji nikomu nie brakuje.A teraz czas na Tildy aniolki i koguta.Myslalam ze czas i moda na Tildy juz przeminela ale jak zaczelam wasze blogi ogladac to sie okazuje ze tildowy swiat opanowal doslownie wszytkie dziedziny dzieciecego zycia i nie tylko.Moje Tildy Aniolki maja mnie chronic .tak powiedzialy moje wnusie a tildowaty kogut robi za dekoracje domu i za budzik no bo np. na wsi kogut rano glosno piejac budzi gospodarzy..Oj dawno juz nie widzialam prawdziwego koguta.trzeba by sie gdzies na wies wybrac, tylko gdzie?A teraz poogladam Wasze blogi bo inspiracje sa mi bardzo potrzebne a domyslam sie ze tworzylyscie duzo i ciekawie.Milego weekendu Wam zycze .
Subskrybuj:
Posty (Atom)